Ludzie drogi


W podróżowaniu nie chodzi tylko o to jakie i ile miejsc odwiedzasz, ale również kogo spotykasz na swojej drodze.
My mamy to szczęście spotykać ciekawych ludzi.



Włóczylinki - para pochodząca z Poznania. Wyruszyli w dwuletnią podróż dookoła świata na motocyklach. Nasze drogi, wbrew ich planom, skrzyżowały się już w Gruzji. Wychodzi na to, że pewien odcinek drogi pokonamy wspólnie.





Słomiany Kapelusz - rowerzyści ze Śląska. Pedałują, aż do Australii. Polecamy lekturę ich obfitującego w przygody bloga. Spotkaliśmy się w Tbilisi.



Afrą na Pamir
UPDATE: Marcina spotkaliśmy w końcu w Osh we wrześniu.
Chociaż nie udało nam się spotkać, a raz było naprawdę blisko - minęliśmy się o kilka godzin na przejściu granicznym Armenia - Iran, chciałbym wspomnieć jeszcze o Marcinie, z którym utrzymujemy kontakt mailowy od początku wyprawy. Marcin na Africe Twin zmierza na Pamir.




Kierunek Wschód - czytając o perypetiach z wjazdem do Turkmenistanu na blogu Huberta, nie pomyślelibyśmy, że kilka miesięcy później nasze drogi się skrzyżują. Spotkaliśmy w Tes Guesthouse w Osh, a niedługo potem na drodze nad Songkul. Przy wspólnej kolacji okazało się, że to właśnie on jest autorem bloga, który wiernie śledzimy.
Hubert nie tylko zdobył Pamir na rowerze, ale teraz boryka się z syberyjską zimą na Ałtaju. Chapeau bas!

Prawie...

jazdaDalej - znajomi z forum F650GS.PL. W czerwcu wyruszyli dookoła Morza Czarnego, z tym, że rozpoczęli od Rosji. Nasze drogi przecięły się w Gruzji, niestety nie udało nam się spotkać w Batumi, gdzie dotarli dzień po naszym wyjeździe do Armenii. Zainspirowali nas do odwiedzenia Tuszetii i północnego Kaukazu.




1 komentarz:

  1. O kurcze - ale miłe słowa tu padły :) Żeby tych spotkań było więcej! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń